25 lis 2021 | Piłka nożna / Liga Europy

Pogubiona defensywa, bezradny atak. Noty dla piłkarzy Legii za mecz z Leicester

Mateusz Miga

To nie był udany mecz. Legia Warszawa nie była w stanie postawić się Leicester i tym razem stanowiła tylko tło. Jak zagrali poszczególni piłkarze mistrza Polski?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

MIODUSKI PRZEMÓWIŁ. JASNA DEKLARACJA W SPRAWIE NOWEGO TRENERA

Trudne zadanie Legii. Tylko jeden scenariusz da awans

Czytaj też

Trudne zadanie Legii. Tylko jeden scenariusz da awans

Cezary Miszta 4/10

O pierwszej połowie będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Przy dwóch pierwszych golach był w zasadzie bez szans. Przy trzecim – zawalił, bo nie sięgnął piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego. Poczuć piłkę mocniej na rękawicach mógł dopiero zaraz po przerwie, gdy złapał piłkę po strzale z bliska.

Yuri Ribeiro 3/10

Zaczął z prawej strony defensywy i zupełnie sobie tam nie radził. Jako lewonożny piłkarz nie umiał się ustawić wobec dynamicznych rywali i pozwolił im bezkarnie schodzić do środka. Zaraz pierwszej bramce został przesunięty na lewą stronę, gdzie miał współpracować z Filipem Mladenoviciem. Momentami wyglądało to obiecująco, ale konkretów w ofensywie nie przyniosło. A w tyłach już do końca był zagubiony.

Mattias Johansson 3/10

W starciu ze słabszym rywalem możesz zakamuflować brak szybkości ustawieniem, ale nie tym razem. Harvey Barnes bezlitośnie obnażył te braki u Szweda. Zdjęty z boiska po trzech pierwszych kwadransach.

Artur Jędrzejczyk 4/10

Bałagan w defensywie Legii w pierwszej połowie spada także na jego barki. Raz, w tłoku, zagrał piłkę w polu karnym pod nogi rywala. Brutalnie ograny przez Madissona przy akcji na 2:0. Momentami całkowicie bezradny. W drugiej połowie zagrał jako prawy obrońca i często zapędzał się pod bramkę rywala.

Mateusz Wieteska 4/10

Najlepszy w defensywie Legii, ale powinien zdecydowanie lepiej zachować się przy straconym golu numer trzy. Zbyt łatwo dał się rywalowi przepchnąć. Miał szczęście, że pozostał na boisku do końca meczu, bo w drugiej połowie powinien wylecieć z murawy z drugą żółtą kartką

Filip Mladenović 6/10

Zagrał w swoim stylu. Sprawił rywalom sporo kłopotów. W pierwszej połowie oddał groźny strzał prawą nogą, piłka po rykoszecie minęła bramkę tuż obok słupka. Dynamiczny, ale też chaotyczny. Co gorsza – zepsuł wszystkie stałe fragmenty gry. Długie przygotowania, a potem piłka kopnięta wysoko ponad bramkę. Wykonując rzuty wolne w ten sposób, pozbawia Legię ważnej broni. Na plus – czujność przy rzucie karnym i skuteczna dobitka.

Trudne zadanie Legii. Tylko jeden scenariusz da awans

Czytaj też

Trudne zadanie Legii. Tylko jeden scenariusz da awans

Postawili się Borussii i Atletico. Tak Widzew grał w Lidze Mistrzów

Marek Citko w meczu z Borussią (fot. PAP)

Postawili się Borussii i Atletico. Tak Widzew grał w Lidze Mistrzów

Legia ze Spartakiem w TVP. Kiedy mecz o awans w Lidze Europy?

Czytaj też

Liga Europy: Legia – Spartak. Kiedy i o której mecz?

Legia ze Spartakiem w TVP. Kiedy mecz o awans w Lidze Europy?

Ernest Muci 5/10

To jego strata rozpoczęła akcję, po której padła pierwsza bramka dla Leicester. Potrafił minąć rywala i napędzić obiecującą akcję, by potem zapomnieć o kolegach. Najgroźniejszy z legionistów. Pod koniec pierwszej połowy zaskoczył rywali, wyskoczył im zza pleców i stworzył groźną okazję. Mocno osamotniony z prawej strony, bo goście znacznie więcej akcentów rozkładali na lewą flankę.

Bartosz Slisz 4/10

Zaczął od strzału, który jednak nie mógł sprawić Kasprowi Schmeichelowi kłopotów. Przy akcji na 2:0 bezsensownie biegał za piłką zamiast spróbować ją odebrać. Wdał się w małą kłótnię z Mucim, gdy obaj piłkarze się nie zrozumieli, a efektem była strata piłki. W trakcie meczu nabrał pewności siebie, starał się rozgrywać od tyłu i momentami wyglądało to obiecująco.

Andre Martins 4/10

Potrzebował chwili, by dostosować się do angielskiego stylu gry. Nim do tego doszło, zepsuł jedną z kontr, bo łatwo dał się przewrócić rywalowi. Dokładny w rozegraniu, na zakończenie meczu może pochwalić się 95-procentową celnością podań. Brakowało prób przyspieszenia gry.

Luquinhas 5/10

Jako jeden z nielicznych piłkarzy Legii nie bał się pojedynków z rywalami, a momentami radził sobie nawet, gdy mieli przewagę liczebną. Stoczył aż 17 pojedynków, a dziewięć zakończyło się po jego myśli.

Mahir Emreli 4/10

Słaby mecz. Miał wielkie problemy z utrzymaniem piłki. Jak tracił futbolówkę – zatrzymywał się i zrezygnowany machał rękoma. Zmarnował nawet rzut karny i uratował go Mladenović. Na jego obronę trzeba napisać, że nieźle wywiązywał się z zadań defensywnych. Tym razem skuteczniejszy był pod własną bramką.

Mateusz Hołownia 5/10

Wszedł w przerwie, a trener Marek Gołębiewski po raz kolejny zmienił ustawienie formacji obronnej. W tym składzie prezentowała się najlepiej, ale i wymagania były mniejsze, bo rywal nie był mocno zdeterminowany, by iść po kolejne bramki.

Jurgen Celhaka 4/10

Próbował uporządkować środek drugiej linii, ale w końcówce było już na to za późno. Legia była mocno zdemontowana, na boisku panował bałagan. Trudno kierować grą takiej drużyny.

Kacper Skibicki 3/10

Za szybko chciał uruchamiać akcje i doprowadzał do jeszcze szybszych strat. Na tym etapie taki mecz to dla niego okazja do nauki. I nic więcej.

Tomas Pekhart i Szymon Włodarczyk grali za krótko.

Legia ze Spartakiem w TVP. Kiedy mecz o awans w Lidze Europy?